Gospodyni nr 2/2023

CZASOPISMO DLA WYJĄTKOWEJ, PRZEDSIĘBIORCZEJ, Z PASJĄ

Utarło się, że młodzi ze wsi uciekają. To jest prawda, ale nie do końca, i nie wszędzie jest to zjawisko powszechne. Na dowód reportaż spod Międzyrzeca, gdzie para młodych ludzi marzy o prowadzeniu własnego gospodarstwa. Kasia i Jacek są przykładem i nadzieją, że rolnictwo i hodowla w kraju staną się właśnie takimi niedużymi, rodzinnymi gospodarstwami, cenionymi przez konsumentów. Jest to ważne zwłaszcza w kontekście rozgorzałej ostatnio pseudodyskusji o jedzeniu robaków i zakazie spożywania mięsa. To prawda, mięsa jemy za dużo, zwłaszcza tego z produkcji masowej, zbyt słonego, zbyt tłustego, czy z hodowli, o których nie mamy pojęcia, ogromnych ferm, które nie mają dobrej prasy w kontekście wpływu na środowisko naturalne i traktowania zwierząt. Jedzenie mięsa jest sprawą indywidualną. Jeżeli nie jesteśmy w stanie przerzucić się na
kuchnię bezmięsną, to sprawdzajmy, skąd pochodzi mięso, które dajemy na nasz stół, kupujmy je rzadziej, ale dobrej jakości, z hodowli, gdzie otacza się zwierzę szacunkiem. Z okazji nadchodzących świąt Wielkanocy redakcja „Gospodyni” życzy
wszystkiego, co ważne. Dla kogoś to będzie powrót do zdrowia, dla kogoś – dobra pogoda pod zasiew, a dla kogoś innego – długa podróż w głąb siebie, szukanie równowagi między tym, co możemy, a tym, czego nie musimy.

Spełnienia! Bądźmy dla siebie życzliwi!